A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?

W miniony poniedziałek klasa 2LB wyruszyła na swoją trzydniową wycieczkę w Bieszczady. Rozpoczęliśmy bardzo wcześnie, ponieważ czekała nas siedmiogodzinna droga. Po dotarciu na miejsce i szybkim obiedzie wyruszyliśmy korzystać z pogody i piękna miejsca, w którym jesteśmy. Naszym celem na ten dzień była Połonina Caryńska. Była to swego rodzaju rozgrzewka przed kolejnymi dniami. Po początkowej euforii przyszedł czas na zmęczenie, ale cały wysiłek wynagrodziły nam widoki, które czekały na nas na miejscu. Kolejnego dnia nie poprzestaliśmy na laurach i wybraliśmy się na najdłuższą wycieczkę, podczas której dotarliśmy na najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach – Tarnicę (1346 m n.p.m.). Wędrówka tam była dla nas prawdziwą przyjemnością – mimo tego, że na co dzień towarzyszy nam piękny Kraków warto czasem uciec od zgiełku miasta, rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady! Tego dnia odbyło się również ognisko, podczas którego przy dźwiękach gitary wspólnie śpiewaliśmy i jedliśmy kiełbaski. Ostatni już dzień minął bardzo szybko – spakowani wyruszyliśmy na nasz ostatni cel, którym była Wielka Rawka. Podejście było najtrudniejsze, ale zaprawieni w górskiej wędrówce sprawnie sobie z nim poradziliśmy. Bieszczady płakały, gdy przyszedł czas wracać do domu. Tak spędziliśmy wspaniałe trzy dni – wspólnie wędrowaliśmy, rozmawialiśmy, uczyliśmy się i odpoczywaliśmy w obrębie Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Klaudia Bubak 2LB

Skip to content